Kimjestem
Kim Jestem?
Mam na imię Grzegorz mam 47 lat, spełniony mąż, ojciec a do niedawna biznesmen który nie oszczędzał pieniędzy.
Jakieś 4 lata temu był to 2017 rok firma zaczęła mieć lekie kłopoty z płynnością, ale uznałem że przy moim szczęściu dobra pasa będzie trwać, olałem więc wszystko i żyłem sobie spokojnie ciesząc się że w 30 minut otrzymałem 500 000 pięćset tysięcy kredytu na rozwój firmy.
Okazało się że obroty w mojej firmie spadły do takiego poziomu że zaczęło brakować na wszystko, wynajęty dom, magazyn, raty kredytów które to banki dawaly tak chętnie ale
jeszcze mogłem żyć na niezłym poziomie a bank wykazał się "zrozumieniem i życzliwością" dając niemały kredyt obrotowy.
Koniec roku 2019 zamkąłem kredytami na kwotę ponad 700 000 zł z rata miesięczną 12 000 i sprzedażą na poziomie 12 000 brutto i wizja bankructwa, pieniądze z konta znikały niczym woda na pustyni.
Myślicie że zmądrzałem? Gdzie tam. Zrobiełm najgłupszą rzecz z mozliwych czyli żacząłem pożyczać pieniądze na spłatę rat bankowych ze wszelkich mozliwych miejsc. Do zadłużenia doszło mi ponad 50 000 pozyczek z chwilówek.
Bank już nie był wyrozumiałym partnerem lecz wilkiem który chce zabrać mi wszystko.
Na początku roku 2017 majatek mojej firmy wynosił około 400 000 netto w towarze, pod koniec 2019 juz tylko 100 000 zł
Wszystko poszło na spłatę kredytów.
Na szczęście w roku 2019 wrócił mi rozum i zacząłem oszczędzać.
Przeniosłem się do tańszego magazynu oraz domu.
Przestałem płacić raty kredytów.
Przestałem spłacać chwilówki.
Uznałem że nie dam rady powstrzymać juz bankructwa i trzeba się do niego przygotować najlepiej jak mogę.
Wszystko to zrobiłem aby nie skończyć jako bezdomny
3 lata temu zaczęły się pierwsze wypowiedzenia umów przez banki, mój sklep sprzedawał coraz mniej a mi zaczęło brakować pieniędzy na podstawowe potrzeby życiowe.
Od 3 lat skutecznie udaje mi się ukrywać przed egzekucją
Dodaj komentarz